Od narodzin książąt minął miesiąc , młode samczyki otworzyły już oczy a na ich głowach wyrosły małe grzywki , obu braci różniły ich kolory... Kilgo miał czarną grzywkę po Ojcu , natomiast Xorien odziedziczył barwę swojej po dziadku , obaj synowie Króla byli dla niego najważniejsi . Obecnie książęta spały w łapach matki , jednak niedługo mieli zostać obudzeni przez ojca . W końcu minęło kilka minut a przed Lwią Skałą zebrały się wszystkie zwierzęta sawanny , do Jaskini Władców wszedł miodowy samiec wraz z Pawianem o imieniu Vendo , był on uczniem Makula . Lwiątka obudziły się jak na komendę , w momencie podejścia do nich Władcy , lew uśmiechnął się do synów patrzących prosto na niego .
Po umyciu lwiątek , do rodziny podszedł Vendo , na początku z łap Yafary wyjął Kilgo , młody książę otrzymał na czole znak zrobiony owocem baobabu , po chwili jego "znak" został posypany pyłem . Vendo podszedł wraz z księciem w stronę czubka Lwiej Skały, pawian uniósł księcia wysoko i krzyknął
- O to książę Kilgo ! , po chwili oddał go matce i zrobił to samo co wcześniej tylko z młodszym samczykiem
- Przedstawiam wam księcia Xoriena ! .
Wszystkie zwierzęta które wcześniej ukłoniły się Kilgo , zaczęły podnosić się i wydawać tylko sobie znane dźwięki , kotowate ryczały , słonie trąbiły , gazele , zebry i antylopy tupały , każde zwierze cieszyło się z narodzin książąt .
Król zauważył jednak brak brata i jego partnerki Kamari . po skończonej ceremonii chciał sprawdzić co ich zatrzymało , ruszył więc w stronę dawnej jaskini Skazy
Zła Ziemia
Na zniszczonej ziemi leżała ciemno brązowa lwica z krwistymi oczami , w jej łapach leżało małe lwiątko ,
lwica nie była zwykłą mieszkanką Złej Ziemi , ponieważ jej rodzicami byli Nirvana i Tamu .Wbrew oczekiwaniom rodziców jej serce było przepełnione mrokiem , Stina marzyła jedynie o jednym.. chciała żeby jej syn Yalin został w przyszłości Królem Lwiej Ziemi ...
Lwica pamiętała jak przeszła na stronę złoziemców , w wielkiej wojnie zabiła swoją siostrę Feire , była bliska pozbycia się również Kesty , jednak przeszkodził jej Vaikon , brat całej trójki
- Pani ... Królowi Lwiej Ziemi urodziło się dwóch synów .. powiedziała szara złoziemka , Stina sama wysłała ją na przeszpiegi
- Dobra robota , jeden z nich będzie po naszej stronie , kiedy się zabiją ... Władze obejmie Yalin
- Tak Pani ... brązowa uśmiechnęła się szyderczo ...
Lwia Ziemia
Khazin wszedł do Jaskini Przywódcy Królewskiej Straży, widok który zastał był dla niego zaskoczeniem , jego brat.. Eleim leżał przy swojej partnerce , a w łapach Kamari , leżało jasno brązowe lwiątko
- Już wiem czemu nie byłeś na prezentacji Kilgo i Xoriena , bordowo-grzywy uśmiechnął się smutno .. wiedział że zawiódł brata
- Wybacz.. bracie ale nie mogłem zostawić Kamari i Kozina
- Nie przejmuj się , nie tylko ty nie mogłeś przyjść , Vater również ma syna , małego Nixo .. niestety Haila zginęła podczas porodu , małego karmi teraz Kesta ... razem z Muanu mają córkę i syna , Jeloua i Fuji
- A jak się mają córki Neiko ?
- Wami i Lima mają się dobrze.. Kaja też urodziła syna. nie chce jednak powiedzieć kto jest jego ojcem..
- Wiem o tym.. widziałem już małego.. Urali jest w połowie Złoziemcem .. powiedział bordowo-grzywy lew
- Zdaje sobie z tego sprawę.. bracia popatrzyli na lwiątko w łapach Kamari , mały strażnik wtulił się bardziej w matkę , obaj mimowolnie się uśmiechnęli
- Mam nadzieje że ojciec będzie czuwał nad naszym potomstwem.. odezwał się Król wstając , po czym wyszedł z jaskini Eleima , Władca zauważył biegnącą w stronę Lwiej Skały żółtą plamę , był to majordomus jego kuzyna , Przywódcy Przeklętej Ziemi Nilaina . to właśnie on zlikwidował przekleństwo swojego terytorium , nie tylko urodził się z szarą sierścią , ale i dwukolorowymi oczami , lewe było bursztynowe po dziadku Kaleinie a prawe po rodzicach
- Witaj Fikuro powiedział Khazin w stronę geparda
- Witaj Królu , Pan Przeklętej Ziemi kazał przekazać ci radosną nowinę , wraz ze swoją partnerką Harą , doczekał się trzech córek , jego jedyny syn zginął przy porodzie
- Rozumiem.. przekaż Nilainowi moje kondolencje i gratulacje z powodu narodzin córek , powiadom go również o tym że moi synowie mieli już prezentacje , jeżeli zechce możemy zaręczyć nasze dzieci.
Gepard pokłonił się i odbiegł w stronę Przeklętej Ziemi , mody Król zwrócił uwagę na patrolującego Granice Vaikona , jego kuzyn jako jedyny nie założył rodziny
- Wszystko w porządku Khazinie ? zapytała ciepłym głosem lwica o żółtawej sierści
- Witaj mamo , rozmyślam o zdradzie Stiny .. gdybym nie poszedł z nią na Złą Ziemie... nie poznała by Kiume a Feira nadal by żyła..
Alaba podeszła bliżej syna i przytuliła go
- To nie była twoja wina , Stina miała ten mrok w sercu przez dawnego przodka.. Shetana , jest jej pradziadkiem.. Król odsunął się od matki
- Dziękuje.. widziałaś już moich synów ?
- Tak.. który będzie trenowany przez ciebie ?
- Kilgo.. jest mniejszy od Xoriena ale i starszy..
- Pamiętaj żeby nie faworyzować żadnego z nich ....
Lew westchnął.. i ruszył w stronę Jaskini Władców , Król nie znosił kiedy matka go pouczała , samiec wszedł do Groty , jego synowie się gryźli ,
Tak to ten obrazek był niegotowy ... xd |
Obecnie Kilgo znajdował się w łapach ojca , Khazin polizał czule syna po grzywce i zerknął w stronę Yafary i Xoriena , jego młodszy syn wtulił się w łapy matki i skorzystał ze spokoju który otrzymał dzięki władcy
- Weźmiemy ich jutro na spacer , powiedział Khazin kładąc się tak żeby nie zgnieść Kilgo , Cała rodzina wzięła przykład z młodszego lwiątka i poszła spać...
Jest długo wyczekiwany rozdział.. chyba warto było czekać ten miesiąc ? :)
Pozdrowienia śle : Werulce za to że motywuje :) i jako jedyna oceniła drzewko ... Haley ( Tak będę używać tej nazwy czy ci się to podoba czy nie :D ) która skomentowała prolog :) i wróciła do pisania o lwach , no i motywującej Bombce ..... Shezałce Mendałce znanej jako Aloszka Wariatałke pospolitus czyli w skrócie Shezowi :D no i Voldziemu :) a teraz kilka pytanek do notki :
1.Czy Khazin ma swojego faworyta?
2.Który książę według ciebie będzie następcą ?
3.Dlaczego Vatera nie było na prezentacji książąt ?